sobota, 2 marca 2013

25.02-1.03 Obóz w Zawoi

Wróciłam.
Było super. Codziennie biby do 1 nad ranem lub później, gry , zabawy, kulig, ognisko, wycieczki, malowanie na szkle, robienie zwierzątek z siana i aniołków z masy solnej...
Żałuje że to tak szybko sie skończyło... Chociaż na chwile można było zapomnieć o tej szarej rzeczywistości... 
Ale to było piękne...

Zdjęcia robiła Milena i ja ;pp

Troche ich duuużo ;p




Mój syf.... xdd








































































3 komentarze:

  1. Też kiedyś byłam w Zawoi, mój tata ma tam ośrodek. :)
    Dołączam, na prawdę fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przejrzysty wygląd bloga. podoba nam się, ciekawy post. na pewno będziemy zaglądać tu częściej pozdrawiam
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń